Słoneczko powoli zachodziło, ale dzieci jeszcze świetnie bawiły się na placu zabaw. Dzisiaj był wyjątkowy dzień - urodziny Karolci. Wszystkie dziewczynki przyniosły do piaskownicy swoje lalki i urządziły przyjęcie. Karolcia to śliczna laleczka Lenki, która skończyła 3 lata. Właśnie z tej okazji już od tygodnia planowana była super zabawa. Lenka chciała, aby to wydarzenie zapamiętał każdy. Mama Lenki upiekła na tą okazję kolorowe babeczki. Dziewczynki nazbierały kwiaty i ozdobiły całą piaskownicę. Przygotowały też swoje babki z piasku i udekorowały listkami i płatkami kwiatów. Chłopcy nie chcieli się dołączyć do zabawy ale obiecali, że przyjdą na słodkości i zaśpiewają Karolci "Sto lat". Pomogli nawet wybudować z piasku stolik i krzesełka dla wszystkich pięknych lal. Lenka była taka szczęśliwa, kiedy przyjęcie wreszcie się zaczęło.
- Witam was wszystkich - powiedziała i podniosła Karolcię do góry - Bardzo mi miło, że jesteście tu ze mną na tym wspaniałym przyjęciu. Wszystkie wyglądacie pięknie w tych ślicznych sukienkach. Częstujcie się babeczkami. Życzę wszystkim wspaniałej zabawy! - zakończyła przemowę Lenka. Dziewczynki biły brawo i piszczały z radości.
Żadne z dzieci nie zauważyło, że zza murku piaskownicy zagląda Ela i ściska mocno swoją lalkę Basię. Na szczęście Ziaruś zawsze był czujny i tym razem, także zauważył, że dzieje się coś niedobrego.
- Remko widzisz Elę i tą laleczkę, którą trzyma?- Powiedział do przyjaciela - Czemu nie poszły na przyjęcie? - zastanawiało się ziarenko piasku.
- Może pójdziemy ją zapytać, bo wygląda na bardzo smutną. - odpowiedział Remko.
Ziarenka zbliżyły się do dziewczynki i cichutko się przywitały:
- Cześć Elu, ty nas jeszcze nie znasz, ale my Ciebie tak. Jestem Remko, a to Ziaruś. Czemu nie bawisz się z innymi dziewczynkami na przyjęciu? - zapytał Remko.
- Ziarenka piasku?! Wy naprawdę mówicie! Słyszałam o was, ale nie mogłam uwierzyć, że to prawda. Fajnie, że mogę was poznać - ucieszyła się Ela. To moja lalka Basia. Bardzo ją kocham, jest wyjątkowa i pięknie tańczy. Niestety porwała jej się sukienka, kiedy ćwiczyła taniec na przyjęcie dla Karolci i teraz wstydzimy się tam iść. Zobaczcie jak wszyscy pięknie wyglądają.- Ela z zazdrością patrzyła na wszystkie lalki w piaskownicy.
- Basia nie wygląda wcale tak źle - próbował pocieszyć ją Ziaruś. Ale Ela nie chciała tego słuchać.
- Basia zawsze wyglądała elegancko i nie może tak iść! - Powiedziała i już szykowała się, żeby wrócić do domu, kiedy Remko ją zawołał:
- Ela poczekaj! Mam świetny pomysł. Co powiesz na kreację jak z prawdziwych pokazów mody?
- To znaczy? - Zaciekawiła się Ela.
- Zróbmy Basi suknię z liści i kwiatów. Zobaczysz, zostanie królową balu! - Zawołał Remko.
- Naprawdę myślisz, że nam się uda? - Zapytała z nadzieją Ela.
- Pewnie! Chodź, nazbierasz kwiatów i liści, a jaci powiem jak upleść z nich piękną suknię. Widziałem kiedyś jak robiła to jakaś dziewczynka!- Powiedział Remko.
Wszyscy zabrali się do pracy i już po chwili Basia miała na sobie piękną kwiatową suknię.
- Wygląda jak królowa, jak wiosna i księżniczka i nawet ładniej niż kopciuszek na balu!- zachwycała się Ela - Dziękuję Wam. Jesteście wspaniali. - Powiedziała i pobiegła do piaskownicy, bo właśnie wszyscy zebrali się, aby zaśpiewać Karolci "Sto lat".
Kiedy tylko obie dotarły na miejsce, wszyscy zamilkli z wrażenia, a po chwili rozległy się okrzyki pełne zachwytu:
- Ale piękna suknia, Elu jak zrobiłaś Basi taką piękną suknię?! - wołały dziewczynki.
- Jak cudnie wygląda - Wszyscy zachwycali się strojem laleczki . Ela była bardzo szczęśliwa.
A Basia z radością zatańczyła dla solenizantki taniec, który przygotowała i została gwiazdą urodzin. Wszyscy byli nią oczarowani . A Ela obiecała, że każdej lali zrobi taką samą piękną suknię i zrobią kwiatowy bal.
Ziarenka z oddali obserwowały zabawę i tupały małymi nóżkami w rytm muzyki.
- Jeszcze nie było w naszej piaskownicy takiego wspaniałego przyjęcia- powiedział Ziaruś, kiedy przyjęcie się skończyło i wszyscy już poszli do domów.
- Tak, było pięknie- potwierdził Remko - i najważniejsze, że wszyscy bawili się wspaniale. Czasem wystarczy trochę wyobraźni i można stworzyć coś pięknego, zamiast kupować drogie suknie - powiedział. Ale teraz czas odpocząć, bo jutro musimy pomóc Eli zrobić dużo nowych sukienek na kolejny bal - powiedział i zamknął oczy.
- Dobranoc, jutro czeka nas fajny dzień. Już mam kilka pomysłów- powiedział Ziaruś i zaraz potem zasnął.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz