Zębowe rewolucje

Koło zęba stoi ząb 
nagle mówi 
- Idź już stąd! 
Dobrze, pójdę mój sąsiedzie 
lecz dopiero po obiedzie. 
Tyle lat już tutaj stoję, 
że przygody się nie boję. 
Nazywają mnie mleczakiem 
lecz nie mylcie mnie z mięczakiem. 
Pójdę sobie zwiedzać świat. 
Moje miejsce zajmie brat, 
więc niewiele tu się zmieni, 
trochę więcej ma korzeni. 
Rośnie silny, mocny, zdrowy. 
Będzie w buzi całkiem nowy, 
bądźcie więc dla niego mili, 
żebyście się kłócili. 
Ząbki moje, ząbki białe 
on zostanie tu na stałe.
Życzę dużo zdrowia Wam, 
teraz wyskakuję sam!
Wszyscy co zostali w buzi 
i ci mali i Ci duzi 
mleczakowi pomachali, 
chwilę za nim zapłakali. 
I czekali tydzień, dwa, 
aż wyrośnie jego brat. 
W poniedziałek po śniadaniu 
się pojawił na spotkaniu.
Przebił dziąsło i zagląda 
Jak to w buzi tu wygląda. 
I nieśmiało powolutku 
rośnie dalej po cichutku. 
Będzie komplet ząbków białych, 
uśmiechniętych i wspaniałych. 
Dwójki, trójki i piąteczki,
czwórki, szóstki, jedyneczki 
stoją w rządku, błyszczą ładnie,
żaden z nich już nie wypadnie.
Nie ulegnie ząb zniszczeniu 
jeśli myty po jedzeniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz