Kurka strojnisia


Pewna kurka jajko zniosła
lecz zamiast wysiadywać sąsiadce zaniosła
i tak do niej gdaka
jak to ptak do ptaka:

 - Ko ko ko kochana wysiadujesz swoje,
więc podrzucę Ci jeszcze jedno moje.
-Ko ko ko kochana ja nie mam głowy do tego siedzenia,
a mam parę spraw dziś do załatwienia.
I choć się sąsiadce to nie podobało
jajeczko i tak u niej pozostało.

A w tym czasie kurka
pobiegła do burka,
trochę pogdakała
i dalej pognała.

Ko ko kosmetyczkę kurka odwiedziła
i pazurki swoje pięknie ozdobiła.
Potem do fryzjera jeszcze się wybrała
i swoje pióreczka tam zafarbowała.

Po drodze do sklepu wstąpić też musiała,
kupić bransoletkę sobie bardzo chciała.
Na grzędę wróciła piękna i wesoła,
kogut zaczął skakać przy niej dookoła.
 - Ku ku kukuryku, kurko najpiękniejsza,
w całej wiosce chyba jesteś najładniejsza,
tylko o jajeczku swoim zapomniałaś
i komuś innemu wysiadywać dałaś.

Pisklę się wykluło sąsiadkę ujrzało
i za swoją mamę będzie uważało
- Ku ku kukuryku moja miła kurko,
przestanie cię lubić calutkie podwórko.



Autor: Kamila Bednarek (maj 2015)



3 komentarze: