Słoń z żyrafą debatują
na wycieczkę się
szykują,
zwiedzić
chcieliby Warszawę
i zobaczyć Warsa, Sawę.
Może jednak do Krakowa,
tam
ciekawa smocza głowa,
albo lepiej Zakopane
chociaż śniegiem
zapadane.
Plecak już jest
spakowany,
karimatę, namiot
mamy,
tylko miejsce
wybrać trzeba
- rozmyślają koło
drzewa.
- Gdzie tu jechać - tak dumali,
do kolacji w zoo
zostali,
gdy najedli się
do syta
słoń żyrafę
szybko pyta:
- Koleżanko moja
droga
po co nam ta cała
trwoga?
Szkoda trudu,
życia w biegu
zostajemy na
wybiegu.
Autor: Kamila Bednarek
Zapraszam także do wysłuchania wiersza czytanego przez Mariusza Rzepkę:
Po więcej nagrań wierszy i bajek zajrzyj na stronę tatamariusz.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz