W kożuchu białym, aż do samej ziemi
przychodzi do nas zaraz po jesieni.
Dostojna to pani w białych rękawiczkach
maluje wypieki dzieciom na policzkach.
Z kieszeni wyciąga śniegu płatki białe
i oprósza nimi wioski, miasta całe.
Pięknie świat wygląda w biel przez nią ubrany,
dzieci z tego śniegu ulepią bałwany.
Obrazy maluje piękna pani zima,
jak tylko się ściemnia to ona zaczyna.
Pędzelek wyciąga i w mrozie go moczy,
od szyby do szyby z pędzlem dumnie kroczy.
A kiedy rano oczy otworzymy
nadzwyczajne dzieła Zimy zobaczymy.
Świat cały pod puchem bialutkim schowany,
jakby w baśni pięknej był namalowany.
Napisała Kamila Bednarek
październik 2013r.
Piękna zima namalowana słowem. Fajny wiersz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję :) Ciekawe czy w tym roku doczekamy się prawdziwej zimy :)
Usuńpozdrawiam
Prześliczny wiersz i cudna grafika! Sądzę, ż zrobiona przez Właścicielkę bloga.
OdpowiedzUsuńTym bardziej wielkie brawa za zdolności poetycko - graficzne.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za miłe słowa Lusi :) a grafika tradycyjnie także moja :D
Usuńrównież pozdrawiam gorąco
Bardzo miły wiersz. Grafika i kolory bardzo nastrojowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam :D
UsuńJa chcę otworzyć oczy i zobaczyć wiosnę, nie zimę! :)
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz.
OdpowiedzUsuń